Jak zminimalizować przedślubny stres PDF
Wpisany przez S.Z.   
niedziela, 20 lutego 2022 16:55

Jak zminimalizować przedślubny stres

Do ślubu zostało kilka tygodni, a może nawet dni. Szczęście i ciekawość mieszają się z nerwowym ściskiem w żołądku i stresem uniemożliwiającym zjedzenie czegokolwiek. To o Tobie? Radzimy więc: rzuć wszystko, schowaj się gdzieś na chwilę, weź głęboki oddech. I przeczytaj nasz artykuł. Także wtedy, gdy dopiero zaczynasz planowanie wesela.

Stwórzcie harmonogram dnia ślubu

Warto założyć margines czasowy przy każdym zadaniu zaplanowanym na ostatnie doby, a już na pewno godziny przed ślubem. Już nawet dziesięć minut opóźnienia u fryzjera może spowodować nerwówkę w czasie zakładania strojów, co może być naprawdę przykre – na przykład w czasie błogosławieństwa. A komu to potrzebne...

Budżet i śledzenie wydatków

Jeśli musicie liczyć się z kosztami, albo po prostu tego chcecie, ustalenie ram finansowych i śledzenie wydatków to mus. Od ustalonej na ślub i wesele kwoty, odejmijcie 5% i dopiero wtedy zacznijcie planowanie. Na początek: wybór i rezerwacja sali, zespołu lub DJ-a i fotografa plus kamerzysty. To największe wydatki. Po załatwieniu tych spraw, będziecie mieli, czarno na białym, na co będziecie mogli sobie pozwolić, chcąc zrealizować pozostałe pomysły.
PS Tych 5% nie ruszajcie aż do dnia imprezy! Serio!

Umowy z podwykonawcami

Dopilnujcie, aby w umowie doprecyzowane było, czy przekazywane kwoty rezerwacyjne są zaliczką czy zadatkiem. Ta pierwsza podlega zwrotowi w przypadku Waszej rezygnacji – na określonych w umowie warunkach. Druga przepada – ale! w sytuacji wycofania się z umowy przez usługodawcę, zadatek musi on zwrócić w podwójnej kwocie, co pozwala Wam na szybsze znalezienie zastępstwa.

Z motyką na słońce

Przemyślany podział obowiązków, delegowanie zadań, korzystanie ze wsparcia i pomocy to mądrość. Narzeczeni niejednokrotnie chcą załatwić wszystko sami. To jednak rodzi niepotrzebny stres, którego tak łatwo można przecież uniknąć. Wesele i ślub mają być pięknymi uroczystościami, czasem wolnym od negatywnych emocji. – Odpuszczenie nieco kontroli i zaufanie ludziom, którzy dobrze Was znają i są Wam życzliwi, to naprawdę dobra pierwsza wspólna inwestycja – radzi ekspertka Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.

Od stóp do głów

- W butach ślubnych warto trochę pochodzić wcześniej, aby je rozchodzić i przekonać się, że nie będą sprawiały dyskomfortu lub powodowały otarć, a więc i niszczyć dobrego nastroju w czasie ceremonii i zabawy. Dobrym pomysłem jest też nauka pierwszego tańca w butach, w których wybieracie się do ślubu – podpowiada Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.

Nie dawajcie kopert... gościom

Nie wiecie, co zrobić z gotówką, którą na pewno dostaniecie od części gości? Najbardziej niekomfortowe jest powierzanie kopert na czas wesela komuś z weselników, szczególnie, jeśli są to rodzice – stres związany z odpowiedzialnością uniemożliwi takiej osobie zabawę. Niebezpieczne jest natomiast zostawienie kopert w pokoju hotelowym bez sejfu lub w samochodzie.

Wielkie „tak” w zgodzie

Rozmawiajcie ze sobą, nie zgubcie siebie nawzajem w szale ślubnych przygotowań. Mówicie o tym, jak wyobrażacie sobie ślub i o tym, czego na pewno nie chcielibyście w tym wielkim dniu. Tylko dzięki rozmowom będziecie ze sobą z realizacją zadań „na bieżąco”, a żadne ważne aspekty ślubu nie umkną Waszej uwadze. Jeśli to głównie przyszła panna młoda jest pochłonięta przygotowaniami, a jej partner „usuwa się”, aby nie przeszkadzać w tworzeniu dzieła, kluczowe sprawy i tak warto ustalać oraz spisywać. Na przykład budżet i listę gości.

Ucieczka we dwoje

Jeśli od wielkiego dnia dzieli Was mniej niż 14 dni, to zdecydowanie rozważcie zatrzymanie ślubnej machiny i ucieczkę we dwoje. Uprzedźcie najbliższych o swoich planach i spędźcie ze sobą cały dzień z dala od wielkich przygotowań. Dzika plaża nad rzeką, wyczerpujący fizycznie i czyszczący głowę spacer, obiad w eleganckiej restauracji, słodkości i kawa w przytulnej kafejce, popołudnie w day spa, czy choćby wylegiwanie się w łóżku. Jeden warunek – wyłączone telefony i żadnego sprawdzania wiadomości! Dzięki temu odpoczniecie i zregenerujecie siły, a do ślubnej weselnej gorączki nabierzecie bezcennego dystansu. Spędzicie też czas tylko we dwoje, do czego, paradoksalnie, w najbliższych dniach nie będziecie mieć zbyt wiele okazji. Bardzo polecamy!

Ostatnie godziny przed ślubem

To już dziś. Właśnie się obudziłaś (o ile w ogóle udało Ci się w nocy usnąć) i dotarło do Ciebie, że to Twój ostatni panieński poranek? Weź głęboki oddech, poleż w łóżku jeszcze chwilę, poprzeciągaj się w nim leniwie i na spokojnie zacznij dzień. Zjedz powoli pożywne śniadanie i wypij kawę czy herbatę. W ciągu dnia pozwalaj sobie na lekkostrawne przekąski, by nie dopuścić do wygłodzenia się. Będzie tylko skutkować ono będzie zawrotami i bólem głowy, a w najgorszym wypadku – rozstrojem żołądka w momencie zjedzenia obfitego weselnego obiadu. Pij też dużo wody niegazowanej i rób sobie przerwy w przygotowaniach. I zapewniamy – to naprawdę jest możliwe do zrealizowania.

Łapcie chwile!

Bądź na własnym ślubie i weselu ciałem i duchem. Nie rozmyślaj o nieistotnych niuansach, o ewentualnych wpadkach albo niemiłych zdarzeniach. – To wasz dzień – chwytajcie wszystkie chwile, by potem przez wiele lat móc go wspominać. Niektóre małżeństwa przyznają, że zdecydowanie za mało czasu w dniu ślubu spędziły... razem – zauważa Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.

Tuż przed ślubem nie zapomnij o:
• nałożeniu na twarz sprawdzonego utrwalacza do makijażu lub przekazaniu świadkowej chu-steczek higienicznych – w trakcie ślubu na pewno uronisz niejedną łzę,
• przygotowaniu tzw. zestawu awaryjnego – pilniczek do paznokci, sprej do włosów, wsuwki, mały zestaw do szycia i tabletki przeciwbólowe – warto mieć te rzeczy pod ręką!
• śledzeniu prognozy pogody – niby banał, a jakże istotny!

/źródło - /